Przed maturą, gdy trzeba się uczyć, wszystko jest ciekawsze niż nauka! Oglądanie telewizji, przeglądanie Facebooka, oglądanie filmów na YouTube czy pisanie ze znajomymi na Messengerze to tylko niektóre rzeczy, które są wtedy dużo bardziej absorbujące. Tak, to prawda – każdy z nas ma takie pokusy. Pytanie – jak je pokonać?
Domowe rozpraszacze to nasz wróg numer 1
Tu kolega wyśle mema, tu dostaniemy powiadomienie o nowym filmie, tu ktoś zadzwoni i zanim się spostrzeżemy – mija godzina. W przypadku nauki zdalnej ma to szczególne znaczenie.
W dodatku znajdujemy wtedy milion powodów, dla których szkolnictwo w Polsce jest złe, prowadzący beznadziejni, a cały ten system jest po prostu bez sensu!
Czy warto teraz rozmawiać o reformie polskiej edukacji?
I chociaż pewnie wiele rzeczy w polskiej szkole można poprawić, to jednak ostatnie tygodnie czy miesiące przed maturą nie są najlepszym czasem na pisanie reformy polskiego systemu edukacji.
Pamiętaj – od naszego nastawienia do nauki zależy bardzo wiele! Zupełnie inaczej uczy się, gdy chcemy, a zupełnie inaczej – gdy musimy!

Znajdź swoje powody, dla których chcesz się uczyć
Sam zapisałeś się do szkoły średniej, prawda? Sam złożyłeś deklaracje maturalne i zdecydowałeś, że chcesz podchodzić do tych egzaminów, prawda?
Nawet jeśli nie była to do końca trafiona decyzja, to nie poddawaj się w trakcie walki. Skończ przynajmniej ten etap, zdaj egzaminy choćby na te minimalne 30% i miej to z głowy.
Czy wyobrażasz sobie, żeby:
– piłkarz zszedł z boiska w trakcie gry?
– lekarz przerwał operację i stwierdził, że ma inne plany?
– skoczek narciarski zrezygnował ze skoku siedząc już na belce startowej?

Większość uczniów zdaje maturę!
Dziesiątki tysięcy maturzystów (ok. 80/90% przystępujących do matury) zdaje te egzaminy, więc i Ty na pewno sobie poradzisz! Jeśli dostałeś się już do szkoły średniej to znaczy, że masz za sobą kilka tego typu egzaminów i zaliczeń. Wiesz już zatem z czym to się je i nie powinieneś mieć większych problemów z zaliczeniem kolejnych egzaminów.
Będzie Ci dużo łatwiej, gdy znajdziesz swoje powody, dla których warto to zrobić. Zadaj sobie pytanie: dlaczego chciałbyś szybko i skutecznie rozprawić się z egzaminami maturalnymi? Co zrobiłbyś po zdaniu matury w pierwszym terminie? Jakie wyniki byłby dla Ciebie satysfakcjonujące? Co musisz zrobić, żeby takie wyniki osiągnąć?
Nie stresuj się tym – to niepotrzebne
A żeby się samemu dodatkowo nie stresować możesz też pomyśleć o tym, co się stanie gdyby przypadkiem powinęła Ci się noga. Czy będziesz miał z tego powodu jakieś wielkie konsekwencje? Zakładam, że nie. Po prostu podejdziesz do egzaminu kolejny raz, spróbujesz zdać go ponownie i zajmiesz się w tym czasie innymi zajęciami. Z każdej takiej sytuacji jest jakieś wyjście i nawet oblaną maturę można w razie czego przekłuć w jakiś pozytyw, wykorzystać to jakoś na swoją korzyść.
Zakładamy jednak, że Twoim celem jest zdaniem matury i że wszystko pójdzie po Twojej myśli. Wróćmy więc do powodów, dla których warto zdać ten egzamin już w pierwszym możliwym, majowym terminie.
Dlaczego chcesz zdać egzamin dojrzałości?
Powody, dla których chcemy zdać maturę mogą być oczywiście bardzo różne. Jednak warto, żebyś o tym pomyślał, a nawet zapisał kluczowe z Twojego punktu widzenia motywacje.
Wtedy w chwilach rozproszenia czy zniechęcenia będziesz mógł do tego wrócić. Spojrzysz wtedy na listę powodów, które sam wypisałeś i powiesz sobie: no tak, to ma sens! Spinam pośladki i działam dalej. Właśnie dlatego koniecznie trzeba te powody wypisać, bo mogą być dla nas doskonałym motywatorem w przyszłości.
Weź teraz kartkę, długopis i wypisz swoje powody.
A potem po prostu zacznij się uczyć. O tym, jak zrobić to dobrze przeczytasz w tym artykule.
A jakie są Twoje sposoby na motywację do nauki przed maturą lub innymi ważnymi zagadnieniami? Zachęcamy Was do zostawienia komentarzy, w których możemy podyskutować na ten temat. Głos każdego przyszłego (lub obecnego) maturzysty może być bardzo cenny.